Temat: prośba o radę. ...czuję. Zaczął mnie przekonywać, żebym tak nie stawiała sprawy. Ja pisząc słowa "koniec tej znajomości" ryczałam. Nie chciałam tego, ale nie wiedziałam co robić. W końcu jakoś się wyjaśniło. On potem sam codziennie do mnie pisał. Bo nie mógł wytrzymać beze mnie.Mimo wszystko dalej pisaliśmy jakoś. Różnie było - raz normalnie, raz kłótnie o byle co. Ale kontakt był. Któregoś dnia napisałam mu, że pisali do mnie jacyś faceci na Sympatii (w sumie do mnie ciągle ktoś pisał, ale większości mówiłam, że nie jestem zainteresowana). Pokazałam mu profil jednego (podobał mi się, był przystojny - nic dodać nic ująć), on był zazdrosny jak nie wiem. Cieszyło mnie to, bo to znak, że mu zależy. Ale to były momenty. Raz pisał, że mu nie zależy, że tylko mnie lubi, innym razem prosił, żebym nie pisała z innymi, bo umiera z zazdrości.
W końcu spotkaliśmy się... Źródło: forum.4teens.pl/viewtopic.php?t=18585
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plprojektlr.keep.pl
|